Moja miłość do...

Witajcie:)
Dziś postanowiłam przyznać się do tego jak ogromną miłością pałam do... Harlana Cobena, a tak na serio do Jego książek.
(Zdjęcie zapożyczone ze strony: http://www.harlancoben.com)

Moja miłość do książek Cobena zaczęła się całkiem niedawno, bo w zeszłym roku. Jakoś tak na początku. Pierwszą książkę zakupiłam na charytatywnym bazarku na rzecz bezdomnych psiaków. Zachęciło mnie to, że ludzie na bazarku wręcz się bili o książki Cobena. Postanowiłam, że chociaż jedna musi być moja, bo muszę sprawdzić o co tak walczą:) W moje ręce wtedy wpadło " Sześć lat później". Od razu porwała mnie od początku do końca. Nie umiałam się oderwać, musiałam czytać i czytać... Wszędzie i o każdej porze byleby już znać prawdę. 

Zaczęło się tak a skończyło na tym, że przeczytałam już wszystkie książki tego sympatycznego Pana. Niektóre zakupiłam na bazarku charytatywnym, inne wypożyczałam z biblioteki a kilka kupiłam w księgarni. Ogólnie dostałam szału na punkcie Cobena. Ostatnią książkę "Już mnie nie oszukasz" dosłownie wydarłam jak lwica. Biegłam żeby nikt mi nie wykupił. 

Dla mnie Coben jest wirtuozem, magikiem thrillera w mieszance z dobrym kryminałem. Jego metoda budowania napięcia jest dla mnie fantastyczna. Emocje lecą lawinowo, co raz mocniej. Cały czas chcesz iść do przodu. Ciągle chcesz więcej, czujesz wręcz głód. W nocy zapewne przyśnią Ci się bohaterowie i kiedy się obudzisz jedyne czego będziesz pragnąć to znów otworzyć książkę. Uwielbiam to, że u Cobena wszystko się wiąże ale dopiero na końcu. Wydarzenia i osoby, które do tej pory nie miały ze sobą nic wspólnego pasują nagle do siebie jak puzzle. Początkowo wydaje nam się, że sytuacja jest beznadziejna, nie widzimy żadnego wyjścia. A to wszystko tylko po to by na koniec zobaczyć tą siatkę powiązań, podobieństw i samonarzucającego się rozwiązania. Na koniec opadają emocje, które przy końcu sięgnęły zenitu i nagle czujesz taki odpływ i mówisz sobie: Cholera! Jakie to było jasne! Że na to nie wpadłam/wpadłem!- to jest sztuka i magia za jednym razem. Niestety nie znam jeszcze autora który umie tą sztukę lepiej od Cobena. 

Każdy kto jest fanem książek Harlana Cobena na pewno świetnie zna bohaterów takich jak Myron Bolitar, Mickey Bolitar, Esperanza oraz Win. Pewnie też zauważyliście ogromną fascynację autora sportem- szczególnie koszykówką. Ale nie wszystkie książki opowiadają o w/w bohaterach, bo są również pozycje wyjęte z tego cyklu. Ja osobiście uwielbiam Myrona Bolitara i czuję tajemniczą nić sympatii do Wina chociaż ze względu na Jego podejście do kobiet chyba nie powinnam :) Ogólnie polecam wszystkie książki- każda zadziałała na moją wyobraźnię i powodowa, że galopowałam przez strony jak źrebię szukające nowych przygód:) Masakra słowotok mi się załączył i porównuję się do konia, ja pierdzielę :D 


Obserwuję również Cobena w mediach społecznościowych i widzę, że poza tym, że jest mistrzem thrillera to jest mega sympatycznym człowiekiem. Osobą o dobrym sercu. Na zdjęciach, filmikach aż bije od niego ciepło. Czy wiecie, że Wasze imię i nazwisko może być nadane bohaterowi książki Cobena? Warunkiem jest wpłata wskazanej kwoty na konto wybranej fundacji charytatywnej. No czyż nie jest czarodziejem?

A żebyście również mogli poczuć to ciepło bijące od Cobena podsyłam Instagrama i zachęcam do obserwacji :)

https://www.instagram.com/harlancoben/

Czekam z niecierpliwością na nowe książki i na więcej ekranizacji :)

Ciekawostka: Czy wiecie, że Harlan Coben oraz Dan Brown są przyjaciółmi? :) 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mrocznie w Mrocznym zakątku